![]() |
Na złomowisku |
Mąż przez przypadek wypatrzył na złomie. Komuś nie pasowała. I on się mnie pyta czy chcę!? No jak nie chce?! Pewnie,że chcę - to moje marzenie mieć taki stolik i jest za kilka złotych. Wyczytałam na ramie, że maszyna nosiła numer 121 czyli początek tej kolekcji jak mniemam. Zastanawialiśmy się jak wyczyścić zardzewiałą żeliwną konstrukcję - miało być piaskowanie gdzieś w zakładzie i proszkowe malowanie, ale okazało się że pod szczotką drucianą wszystko ładnie schodzi i za kilka godzin podstawa była odczyszczona i zamalowana podkładem gotowa do malowania. Dorobić trzeba było tylko blacik i będzie gotowe. Pomalowałam ją farbą w kolorze młotkowany brąz , litery zaś pozłocę złotolem,
Zdjęcia nie są najlepszej jakości bo z telefonu.