Na początek mała ciekawostka dla wielu pewnie będzie całkowitą nowością, ale dla mnie jako, że moją drugą pasją są poszukiwania przodków nie jest to nic nowego.
Znam z imion i nazwisk swoich przodków do kilku pokoleń wstecz - to oczywiście ciężka praca, ale bardzo emocjonująca i pochłaniająca.
Ostatnio trochę przeze mnie zaniedbana.
Ale wracając do ciekawostki...
czy wiecie, że kazdy ma w soim drzewie odpowiednio rosnącą liczbę przodków
nie musi ich znać - szczególnie jeśli się tym nigdy nie zajmował
Oczywiście każdy wie ze ma 2 rodziców, 4 dziadków, 8 pradziadków z każdym pokoleniem ta liczba rośnie by w 10 pokoleniu czyli przy prapraprapraprapraprapradziadkach było tych osób ok 1000.
Ja na 512 praprapraprapraprapradziadków doszukałam się 15 - to i tak sukces :)
Z tej okazji kartka dla Prababci